ZDROWIE, SPRAWNOŚĆ, SPORT, FACHOWA PORADA, BADANIA DLA SPORTOWCÓW, OPIEKA PROFILAKTYCZNA, NAGRODY ZA WKŁAD, ZABAWA I PRZYJEMNOŚĆ - TYLKO U NAS
Termin "homeostaza", wprowadzony po raz pierwszy przez wspomnianego już wybitnego XIX-wiecznego fizjologa Claude'a Bernarda może brzmieć obco, ale oznacza zjawisko najnaturalniejsze pod słońcem, jedną z głównych zasad rządzących światem przyrody. Homeostaza to nic innego jak dążenie żywego organizmu - w tym i ludzkiego - do stabilności jego środowiska wewnętrznego. Innymi słowy, cudowny twór, jakim jest nasze ciało, może dobrze funkcjonować tylko w ściśle określonym, dość wąskim zakresie podstawowych, parametrów swojego środowiska wewnętrznego - temperatury, pH (kwasowości), nasycenia krwi tlenem, stężenia glukozy itp. - i sam stara się utrzymać te parametry na względnie stałym poziomie. Jeśli z jakichś powodów nie udaje mu się zachować tej pożądanej równowagi, zaczyna funkcjonować źle, zapada na zdrowiu i starzeje się przedwcześnie.
Jednym z warunków tej równowagi jest również odpowiednia proporcja między wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami. Jej zachowanie na korzyść wolnych rodników nosi nazwę "stres oksydacyjny". Może do niego dojść z dwóch powodów: albo nadprodukcji wolnych rodników, albo niedoboru przeciwutleniaczy; Starzenie się na poziomie komórkowym daje się zresztą zdefiniować jako stopniowa utrata zdolności do utrzymania równowagi między wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami.
Złą wiadomością jest fakt, że proces starzenia się przebiega często na zasadzie klasycznego błędnego koło: im więcej komórek zużywa się i obumiera, tym gorzej funkcjonują inne i tym więcej powstaje w nich wolnych rodników. Co gorsza, zupełnie nie zdajemy sobie z tego sprawy, ponieważ odbywa się to nieustannie, przewlekłe i podstępnie. Dopiero z chwilą ujawnienia się stresu oksydacyjnego - na przykład pod wpływem zakażenia, urazu czy innego traumatycznego wydarzenia - okazuje się, jak bardzo wyczerpane są rezerwy przeciwutleniaczy i siły obronne naszego organizmu. W takich sytuacjach rozwój choroby staje się właściwie nieunikniony. To właśnie zjawisko nazywamy starzeniem się patologicznym lub na podłożu chorobowym. Ale mam i dobrą wiadomość: istnieje sposób, by zmienić katastroficzny scenariusz przedwczesnego starzenia się. Co to za sposób i jak go zastosować? DOBRODZIEJSTWA NATURALNYCH PRZECIWUTLENIACZY.
Książka pt. PRZECIWUTLENIACZE, autor: Frederic Le Cren
Offline